piątek, 21 listopada 2025

Dlaczego nikt nie zbiera pieniędzy na życie ludzi po czterdziestce?

I co się dzieje, gdy zostają z niczym

Zbieramy pieniądze na chore dzieci. I słusznie - bo ich życie dopiero się zaczyna, bo są bezbronne, bo poruszają serce. Organizowane są koncerty, wydarzenia, udostępnienia w social mediach, ogromne akcje pomocowe. Ale jest jedna grupa ludzi, o których nikt nie mówi, choć ich życie potrafi się równie dramatycznie posypać: dorośli po czterdziestce, pięćdziesiątce, sześćdziesiątce, którzy zostali z niczym.

Nie zawsze są starzy. Czasem to ludzie w sile wieku. Ale nie mieszczą się już w kategoriach „dziecko do uratowania” ani „senior zasługujący na spokój”.

A jednak to właśnie oni najczęściej zostają bez żadnego systemowego wsparcia. Bez pomocy. Bez fundacji. Bez szans.

Ludzie po rozwodach, którzy stracili wszystko

Często słyszymy: „Zaczęli od nowa”. Ale jak zacząć, kiedy w wieku 45 czy 50 lat masz za sobą rozwód, dom został u byłego partnera, a Ty zostajesz z walizką, średnią pensją i zerową zdolnością kredytową?


Nie dostaniesz drugiego kredytu. Nie uzbierasz już wkładu własnego.

Zostaje wynajem - drogi, niestabilny. Do tego dzieci na utrzymaniu, raty, koszty życia, często samotność, depresja, wypalenie.

I zero ludzi, którzy ruszają z pomocą. Zero zbiórek.

Bo przecież „dorosły sobie poradzi”, prawda?

Nie zawsze.


Choroba w dorosłości to często wyrok - nie tylko zdrowotny, ale finansowy


Zawał, rak, udar, niepełnosprawność. Jeśli przydarzą się dziecku - znajdzie się pomoc.

Ale gdy przydarzą się Tobie w wieku 52 lat, to zostajesz sam z decyzją:

leki czy jedzenie,

czynsz czy ogrzewanie,

życie czy przetrwanie?

Nie masz siły chodzić do pracy, ale nie spełniasz kryteriów do renty. Nie masz oszczędności, bo wydane zostały na „życie”, które miało trwać. Nie masz partnera, który Cię wesprze. Czasem nie masz już nawet rodziny.

I wtedy system mówi Ci jedno: radź sobie.

A jeśli nie masz gdzie mieszkać?

Wbrew pozorom - to nie margines społeczny.

Coraz więcej „zwykłych ludzi” trafia na bruk nie dlatego, że „źle żyli” - tylko dlatego, że życie ich złamało szybciej, niż zdążyli się podnieść.

Wystarczy:

choroba,

rozwód,

utrata pracy,

śmierć bliskiej osoby.


Nie masz oszczędności? Nie masz rodziny, która pożyczy? Nie masz znajomości? To nie dostaniesz ani zasiłku, ani lokalu socjalnego. Często nawet schronisko dla bezdomnych to luksus, bo brakuje miejsc. A dom opieki kosztuje tyle, że trzeba by wygrać w totka.


I nikt nie organizuje koncertów, żebyś miał za co zapłacić czynsz.


Nie będzie ogólnopolskiej zbiórki na Twoje leki.

Nikt nie napisze posta, że „potrzebujemy miliona dla tej kobiety po pięćdziesiątce, która została bez dachu nad głową, bo oddała wszystko mężowi przy rozwodzie i teraz sama nie ma nic”.

Bo nie jesteś dzieckiem. Bo nie wzruszasz tak łatwo. Bo społeczeństwo zapomniało, że dorosły też może potrzebować pomocy.


Co można z tym zrobić?


Możemy zacząć o tym mówić. Głośno. Wprost.

Możemy pokazywać te historie, które są bardziej codzienne niż medialne.

Możemy wspierać fundacje, które pomagają dorosłym, tworzyć sieci sąsiedzkiej pomocy, udostępniać zbiórki tych, których nikt nie promuje.

I wreszcie - możemy przestać oceniać, że „ktoś sobie nie radzi”, tylko zapytać:

„Czego Ci trzeba?”


Bo może czasem wystarczy miesiąc wsparcia, żeby ktoś nie stoczył się w przepaść, z której już nie ma powrotu.


🆘 Fundacje w Polsce, które pomagają dorosłym w kryzysie


Fundacja Sedeka - dla dorosłych chorych i niepełnosprawnych. Prowadzi subkonta, zbiórki, 100% wpływów idzie na leczenie, rehabilitację, leki .


Fundacja Jesteśmy Ludźmi - wspiera dorosłych z niepełnosprawnością, osoby skrajnie ubogie, samotnych, seniorów - szeroki zakres pomocy .


Fundacja Anna Dymnej „Mimo Wszystko” - pomaga dorosłym niepełnosprawnym intelektualnie - leczenie, rehabilitacja, edukacja .


Fundacja Pomocna Dłoń (Warszawa) - oferuje wsparcie finansowe i materialne dla osób w ciężkiej sytuacji .


Stowarzyszenie/Pomoc Konsumencka (ANTYWINDYK, Lady Liberty, Bona Fide) - pomoc dla zadłużonych, porady prawne, mediacja .


Fundacja Druga Szansa - wsparcie psychologiczne i finansowe dla osób dłużnych .



💡 Warto też zgłosić się do MOPS/DPS - szczególnie osoby starsze lub chore: oferują zasiłki, wsparcie opiekuńcze, czasem mieszkanie zastępcze.

 

Czasem wystarczy jedno zdanie, by coś w kimś się zatrzymało. Jeśli czujesz, że warto - puść to dalej.

Albo przekaż komuś, kto dziś naprawdę tego potrzebuje.




Jeśli ten wpis Ci się spodobał, zostaw komentarz - lubię te małe rozmowy pod postami.
Pamiętaj, że przycisk „Obserwuj” jest w bocznym pasku - klik i jesteśmy w kontakcie!
A jeśli chcesz sprawić mi drobną przyjemność - zapraszam na kawę:  





2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wegetują ,głodują ,umierają w ciszy czekają na śmierć taka powoli i z bólem taka jest rzeczywistość ,państwo polskie działa konsekwentnie w tej kwestii,jak najmniej pomocy socjalnej ,podstawa to oczyszczenie społeczeństwa z osób niepełnosprawnych oraz niewydajnych
To się nazywa fachowo usuwanie chórek tkanki z zdrowego organizmu społeczeństwa ,a to nie oni stworzyli ten system ,przed Hitlerem byli Amerykanie stosując tortury na osobach niepełnosprawnych już w latach 2O stych

anonimowy uczestnik 125 pisze...

Z tego powodu że w danej chwili są szczęśliwi i życie się układa .. każdy tylko osądza, wylewa brudy i doradza iść do roboty, wziąć kredyt, wynająć mieszkanie.Ale tak na prawdę nikt nie wie cały historia człowieka , z jakiego powodu? jak szuka rozwiązania?jak sobie radzę?co ma na myśli?nikt nigdy nie zrozumie jak komuś świat się wali... jak nie założę jego butów i nie przejdzie jego drogą. Nikt nie wie co jego czeka jutro...

Prześlij komentarz