niedziela, 25 maja 2025

Most

W pewnym angielskim mieście znajduje się most zwodzony. Przez większą część dnia jest opuszczony i ustawiony równolegle do brzegu rzeki, wraz z torami kolejowymi. Jednak w określonych godzinach, gdy zbliża się pociąg, most jest obracany tak, aby przecinał nurt i umożliwiał bezpieczny przejazd.
W małym domku nad brzegiem rzeki mieszkała kobieta – zwrotniczka. To właśnie ona obsługiwała mechanizmy mostu, zarówno obrotowe, jak i zabezpieczające szyny. Pewnego wieczoru, czekając na ostatni pociąg, zauważyła jego światła w mroku. Podeszła do sterów i cierpliwie czekała, aż pociąg znajdzie się w odpowiedniej odległości, by obrócić most.

Gdy nadszedł czas, przełączyła mechanizm, ale z przerażeniem odkryła, że zabezpieczenie torów nie działało. Wiedziała, że jeśli most nie zostanie solidnie zablokowany, kiedy pociąg na niego wjedzie, może dojść do tragedii. Był to pociąg pasażerski, pełen ludzi.

Ustawiła most, po czym szybko przebiegła na drugą stronę, gdzie znajdował się ręczny dźwignia do blokady mechanizmu. Gdy usłyszała hałas nadjeżdżającego pociągu, mocno chwyciła drążek i oparła się o niego całym ciężarem, by zabezpieczyć most.

Wtedy nagle usłyszała wołanie:

„Mamusiu! Mamusiu! Gdzie jesteś?”

To był jej czteroletni syn, który nieświadomie wbiegł na most, szukając mamy. Jej pierwszą reakcją było krzyczeć:

„Uciekaj! Szybko, uciekaj!”

Ale pociąg był zbyt blisko, a małe nóżki nie zdążyłyby przebiec mostu na czas.

W jednej chwili musiała podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu – albo ryzykować życie swojego dziecka, albo uratować pasażerów pociągu.

Pociąg przejechał bezpiecznie, a nikt z pasażerów nie zdawał sobie sprawy z dramatycznej chwili, która właśnie się rozegrała. Nikt nie widział małego ciała, które zostało bezlitośnie porzucone nad rzeką. Nikt nie zobaczył kobiety, która po odjeździe pociągu, z ciężkim sercem trzymała jeszcze dźwignię, powoli wracając do domu i opowiadając bliskim o cenie tej decyzji.

Nikt nie podziękował, nikt nie wiedział.

Czy potrafisz wyobrazić sobie uczucia, które rozrywały serce tej kobiety?

Kiedy ostatnio zatrzymałaś się, by docenić życiodajne poświęcenie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz