Aż pewnego ranka spojrzała i nagle zaniemówiła.
- Michał… Przecież to nie były plamy. On rysował serduszka. Kwiaty. Napisy typu „kocham cię, mamo”… Jak to możliwe, że tego wcześniej nie widziałam?
Michał odparł spokojnie:
- Bo wczoraj umyłem nasze okna. Teraz widać wszystko wyraźnie.
🌱 Morał:
Czasem najpiękniejsze rzeczy mogą wyglądać brzydko, jeśli patrzymy na nie przez zabrudzoną szybę naszych uprzedzeń, złości albo zmęczenia. Zanim ocenimy, wyczyśćmy własny sposób patrzenia.
Możesz też kliknąć „Obserwuj” w bocznym pasku, by nie przegapić nowych wpisów.
A kawę możesz postawić tutaj:
1 komentarz:
❤️
Prześlij komentarz