środa, 8 października 2025

Zdrada w małżeństwie: czy warto wybaczyć? Jak przetrwać i odbudować życie po zdradzie

Zdrada nie zawsze zaczyna się od pocałunku. Czasem zaczyna się od decyzji, by coś ukryć. Od milczenia. Od wiadomości, która nigdy nie powinna była zostać wysłana. I od momentu, w którym jeden z partnerów postawił siebie ponad wspólne "my".

Często mówi się, że zdrada niszczy wszystko. I rzeczywiście - potrafi wstrząsnąć związkiem w samym jego fundamencie. Ale są też tacy, którzy po niej zostają. Czasem próbują budować od nowa. Czasem trwają, mimo że coś w środku już się rozsypało. Inni - odchodzą. Bo wiedzą, że nawet jeśli uda się wybaczyć, to zapomnieć nie sposób.

„Masz szczęście, bo miał okazję cię zdradzić… i nie zrobił tego”

To jedna z tych historii, które zostają na długo. Opowiada kobieta po rozwodzie:

„Były mąż jeździł po klientach robić meble. I bardzo często słyszałam, że ja to mam szczęście, bo on miał nieraz okazję mnie zdradzić i tego nie zrobił. Jakby to, że miał okazję, ale łaskawie z niej nie skorzystał, było dowodem miłości. A nie cichym przyznaniem się, że tylko się powstrzymał.”

W takich słowach kryje się wszystko: przemoc symboliczna, odwrócenie ról, sugerowanie, że kobieta powinna być wdzięczna za coś, co przecież powinno być normalne. Wierność nie jest prezentem. To fundament.

Dlaczego ludzie zdradzają? - zdanie terapeutów

Michał Pozdał (psychoterapeuta):
„Zdrada bardzo rzadko jest tylko o seksie. Często to wynik narastającego oddalenia, niespełnionych potrzeb emocjonalnych, kryzysu tożsamości albo ucieczki od odpowiedzialności.”

Monika Dreger (psycholożka):
„Nie ma jednego wzorca zdrady. Czasem to przypadek, czasem plan. Ale bardzo często to ucieczka - od rutyny, od zobowiązań, od samego siebie.”

Esther Perel (światowej sławy terapeutka par):
„Zdrada nie zawsze oznacza brak miłości. Ale prawie zawsze oznacza brak połączenia. I zdradę własnych wartości.”

Co obserwuję jako kobieta - i co mnie dziwi

W swojej pracy spotykam się z czymś, co ciągle mnie uderza. Wielu mężczyzn - żonaci, z rodzinami - zaskakująco łatwo sugeruje, że chętnie zdradziłoby swoją partnerkę ze mną. Niektórzy robią to wprost, inni między wierszami. I to nie dlatego, że coś im obiecano - wystarczy samo poczucie, że mają przed sobą kobietę silną, niezależną, taką, która ogarnia życie lepiej niż oni sami.

Zastanawiam się, skąd to się bierze.

  • Czy to dlatego, że widzą we mnie siłę, której im brakuje?
  • Czy chodzi o fascynację kobietą, która „radzi sobie sama”?
  • A może to ucieczka - próba udowodnienia sobie, że „jeszcze mogą”?

Nie wiem. Ale wiem, że wielu mężczyzn, którzy sprawiają wrażenie oddanych, tak naprawdę mają gotowość do zdrady pod skórą. I tylko okazji im trzeba. To przerażające - bo dla ich partnerek oznacza, że są lojalni tylko wtedy, gdy nic ich nie kusi.

Czy da się to wybaczyć?

Zdradę można próbować wybaczyć. Ale…

  • To nie jest jedno zdanie: „Wybaczam ci”.
  • To proces, który trwa miesiące, a często lata.
  • To odbudowywanie zaufania, które już nie jest czyste - nawet jeśli się uda.
  • To patrzenie na drugą osobę z pytaniem w oczach: „Dlaczego?”

Wybaczenie nie oznacza zapomnienia. I nie zawsze musi oznaczać kontynuację związku. Czasem wybacza się dla siebie - żeby odejść w spokoju.

„Zostałam z nim po zdradzie. Ale to już nigdy nie było to samo. Jakby ktoś przebił balon - i choć próbujesz go napompować, powietrze gdzieś ucieka.”

„Odeszłam. I dopiero wtedy poczułam, że mogę znowu oddychać.”

Co się dzieje po zdradzie?

  • Nawet jeśli partner się zmienił, coś w tobie zostaje - cień.
  • Spóźnienie o 10 minut budzi niepokój.
  • Nowa znajoma z pracy? Boli w brzuchu.
  • Telefon odwrócony ekranem w dół? W głowie alarm.

Zdrada zasiewa nieufność. I nawet jeśli się starasz, żeby nie podejrzewać - ciało i podświadomość robią swoje. Bo raz zdradzona - jesteś już kimś innym.

Czy zostać, czy odejść?

To najtrudniejsze pytanie.

Zostać - jeśli:

  • Partner bierze pełną odpowiedzialność.
  • Nie obwinia Cię („bo się odsunęłaś”, „bo w domu była cisza”).
  • Gotów jest na terapię, rozmowy, odbudowę.
  • Nie oczekuje szybkiego zapomnienia.

Odejść - jeśli:

  • Zdrada była więcej niż raz.
  • Została zbagatelizowana lub zrzucana na Ciebie.
  • Brakuje skruchy i zaangażowania.
  • Ty wiesz, że nie umiesz już spojrzeć na niego jak dawniej.

Głos kobiet po zdradzie:

„Bałam się odejść, bo dzieci, bo kredyt. Ale bałam się też zostać - bo umierałam powoli.”

„Najgorsze było to, że chciałam, żeby znów był taki jak kiedyś. Ale on już nie był. I ja już nie byłam.”

„Dziś wiem jedno: zdrada to nie był koniec związku. To był koniec mojego złudzenia.”

A Ty - co czujesz?

Czy da się wybaczyć zdradę?
Czy warto?
Czy można jeszcze kochać kogoś, kto nas zdradził - a może to już tylko echo uczucia?

Nie dam Ci odpowiedzi. Ale dam Ci przestrzeń na Twoją własną.



Jeśli ten tekst Ci coś dał - może nadzieję, może ulgę - zostaw go komuś, kto też może tego dziś potrzebować. Czasem to jedno zdanie potrafi uratować więcej, niż się nam wydaje.






Jeśli masz ochotę, zostaw komentarz - bardzo lubię je czytać. Możesz też kliknąć „Obserwuj” w bocznym pasku, by nie przegapić nowych wpisów. A kawę możesz postawić tutaj: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz