I nagle: dzwonek telefonu.
Wyciągasz go z kieszeni. "Z domu", myślisz. "Muszę odebrać". Nawet nie tłumaczysz, nie prosisz o chwilę - po prostu znikasz z tej rozmowy. W pół zdania, w pół spojrzenia.
🔁 A teraz wyobraź sobie, że jesteś po drugiej stronie
To Ty jesteś tą osobą, która mówiła coś ważnego. Otworzyła serce. Dzieliła się troską. Może nawet zebrała się na odwagę po miesiącach milczenia. I nagle… rozmówca odbiera telefon. Bez słowa. Bez spojrzenia. Bez: "przepraszam".
I Ty zostajesz - z tą swoją historią w gardle. Niewysłuchaną. Nieważną.
Jak to smakuje?
„Ale przecież to może być coś ważnego!”
Znamy to. W głowie od razu: „a jeśli coś się stało?”, „a jeśli to coś pilnego?”. Czasem to są dzieci. Dom. Rodzina. Głos z przeszłości. Lęk, że coś przeoczymy.
Ale spójrzmy szczerze - ile razy ten telefon naprawdę przyniósł wiadomość, która nie mogła poczekać pięciu minut?
I nawet jeśli to był problem - czy naprawdę byliśmy w stanie coś zmienić, będąc akurat na drugim końcu miasta, w pracy, u lekarza?
Czy nie zrobiliśmy tylko jednej rzeczy: poświęciliśmy osobę obok dla wyobrażonego pożaru?
„Co jeśli ten telefon to ucieczka?”
Czasem telefon dzwoni w idealnym momencie, żeby… uciec. Od trudnej rozmowy. Od emocji. Od bycia naprawdę blisko. Bo rozmowy face to face są wymagające. Trzeba słuchać. Patrzeć. Być. A ekran jest wygodniejszy. Bezpieczniejszy. Mniej wymagający.
Ale czy naprawdę chcemy być tymi, którzy wybierają ekran zamiast człowieka?
A kiedy już odbierzesz... to już nie jesteś tu
To nie tylko przerwanie rozmowy. To przerwanie obecności. Bo kiedy już odbierzesz telefon, nawet na minutę, Twoje myśli są gdzieś indziej. W tym, co zostało powiedziane. W niepokoju, co dalej. Czasem to wystarczy, by nie dało się już wrócić do tej samej bliskości, do tej samej rozmowy. Ktoś przed Tobą może to wyczuć. I zamknąć się. Bo poczuje, że emocjonalnie już Cię tam nie ma.
Psychologiczne tło: dlaczego odbieramy telefon w trakcie rozmowy?
Psycholodzy mówią o zjawisku „phubbingu” - czyli ignorowaniu osoby obok na rzecz telefonu. Profesor Jean Twenge zwraca uwagę, że takie zachowanie obniża jakość relacji międzyludzkich i wywołuje u drugiej osoby poczucie odrzucenia.
Badania pokazują również, że osoby, których rozmowa została przerwana przez telefon, odczuwają negatywne emocje wobec rozmówcy - smutek, złość, a nawet poczucie samotności.
Spróbujmy na chwilę coś innego
Następnym razem, gdy zadzwoni telefon w trakcie rozmowy:
📍 Zatrzymaj się.
📍 Spójrz osobie w oczy.
📍 Powiedz: „Zaraz oddzwonię. Jesteś dla mnie ważny/a.”
To jedno zdanie może uratować relację. Może być komunikatem: jesteś dla mnie ważniejszy niż ten dźwięk z kieszeni.
A Ty?
Czy zdarzyło Ci się być tą osobą, której nie wysłuchano, bo ważniejszy był telefon?
A może byłeś tą drugą stroną - i dziś myślisz, że można było inaczej?
Podziel się swoją historią w komentarzu.
Twój głos może sprawić, że ktoś inny następnym razem zostanie tu i teraz - naprawdę obecny.
Twoja obecność tutaj wiele dla mnie znaczy 💚 Jeśli chcesz, dołącz do grona obserwujących (przycisk po prawej stronie) i napisz kilka słów w komentarzu. A kawę postawisz klikając tutaj:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz