Pewnej nocy śniło mi się, że szłam brzegiem morza z towarzyszką.
Na ciemnym niebie pojawiały się obrazy z mojego życia.
Na ciemnym niebie pojawiały się obrazy z mojego życia.
Pod każdym z nich na piasku pojawiały się dwie pary śladów:
jedne były moje,
drugie należały do niej.
Kiedy ujrzałam ostatni obraz,
odwróciłam się i spojrzałam za siebie.
Zauważyłam tylko swoje ślady.
Zrozumiałam wtedy, że to był najtrudniejszy i najbardziej samotny czas,
którego nigdy nie udało mi się zapomnieć.
„Dlaczego, kiedy potrzebowałam cię najbardziej,
pozostały tylko moje ślady?
Obiecałaś, że będziesz zawsze przy mnie.”
Usłyszałam cichy głos:
„Kocham cię i nigdy cię nie zostawiłam.
W tych najtrudniejszych momentach,
kiedy widziałaś tylko jedną parę śladów,
nosiłam cię na rękach.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz