wtorek, 3 czerwca 2025

Naszyjnik

Siedziałam za ladą w moim eleganckim sklepie jubilerskim, spoglądając nieco rozkojarzona przez witrynę na ulicę. Nagle podszedła do wystawy mała dziewczynka i przyłożyła nosek do szyby.

Jej oczy, błękitne jak niebo, rozbłysły, gdy zobaczyła jeden z naszych naszyjników. Weszła pewnym krokiem, wskazując palcem na piękny naszyjnik z turkusowych kamieni.

— To prezent dla mojej siostry, czy mogłaby Pani go ładnie zapakować? — zapytała.

Spojrzałam na nią z lekkim zdziwieniem i zapytałam:

— A ile masz pieniędzy?

Bez zawahania dziewczynka wspięła się na palce i położyła na ladzie małe metalowe pudełeczko. Otworzyła je, wysypując bilonik, kilka monet, muszle i drobne figurki.

— Wystarczy? — spytała z dumą. — Chcę zrobić prezent starszej siostrze. Od kiedy nie ma już naszej mamy, ona zastępuje ją i nigdy nie ma czasu dla siebie. Dzisiaj ma urodziny, a ten naszyjnik ma kamienie w kolorze jej oczu.

Poszłam na zaplecze, wybrałam najpiękniejszy papier do pakowania — czerwony ze złotym wzorem — i delikatnie zawinęłam szkatułkę.

— Proszę, weź to — powiedziałam.

Dziewczynka wyszła z mojego sklepu, trzymając paczuszkę niczym skarb. Kilka godzin później wróciła do mnie piękna młoda kobieta o miodowych włosach i przepięknych błękitnych oczach. Położyła na ladzie paczuszkę, którą wcześniej zapakowałam, i zapytała stanowczo:

— Ten naszyjnik został kupiony u Pani?

— Tak, proszę pani — odpowiedziałam.

— Ile kosztował?

— Ceny w moim sklepie są tajemnicą, znaną tylko mnie i klientom — wyjaśniłam.

— Ale moja siostra miała tylko kilka drobnych, nie mogła zapłacić tyle za taki naszyjnik!

Wzięłam szkatułkę, zamknęłam ją ponownie i starannie zapakowałam. Podając ją kobiecie, powiedziałam:

— Twoja siostra zapłaciła. Zapłaciła cenę większą niż ktokolwiek inny — oddała wszystko, co miała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz