poniedziałek, 26 maja 2025

Pozory

Starsza kobieta siedziała w pociągu razem ze swoim 25-letnim synem. Pociąg miał zaraz ruszyć, a wszyscy pasażerowie zajmowali już swoje miejsca. Gdy pociąg ruszył, młody mężczyzna promieniał radością i ciekawością.

Siedząc przy oknie, wystawiał rękę przez nie i czuł powiew wiatru, krzycząc:

„Mamo, zobacz, wszystkie drzewa zostają za nami!”

Kobieta uśmiechnęła się ciepło. Naprzeciwko nich siedziała młoda para, która widząc jego entuzjazm, spojrzała na niego trochę z politowaniem, jak na dziecko, które zachwyca się drobiazgami.

Nagle chłopak znowu zawołał:

„Mamo, chmury płyną razem z nami! Widziś ten staw i zwierzęta?”

Para znowu patrzyła na niego z lekkim zakłopotaniem. Wtedy zaczęło padać, a krople deszczu musnęły jego dłoń. On, cały szczęśliwy, zamknął oczy i po chwili powiedział:

„Mamo, pada deszcz! Mam krople na ręce, spójrz!”

Wtedy młoda para nie wytrzymała i zwróciła się do kobiety:

„Dlaczego nie zabierze pani syna do lekarza?”

Kobieta uśmiechnęła się delikatnie i odpowiedziała:

„Już to zrobiłam. Właśnie wracamy ze szpitala — dziś po raz pierwszy w życiu mój syn zaczął widzieć.”

Zanim ocenimy drugiego człowieka i wydamy osąd, warto poznać jego historię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz