piątek, 1 sierpnia 2025

Wiem że jest Ci ciężko

Wiem, że jest Ci ciężko. Widzę to w Twoich oczach, nawet jeśli próbujesz udawać, że wszystko jest w porządku. Wiem, że czasem milczysz nie dlatego, że nie masz nic do powiedzenia, ale dlatego, że trudno już znaleźć siły, by mówić. Wiem też, że pytanie „dlaczego ja?” wraca do Ciebie jak echo.

I nie mam gotowej odpowiedzi. Nikt z nas jej nie ma. Ale jedno wiem na pewno - nie jesteś sam. Jestem tu. Przy Tobie. Z całym moim sercem. Z uważnością, której może nikt Ci wcześniej nie dał. Z delikatnością, której może teraz najbardziej potrzebujesz. Albo z przysłowiowym ,kopem" by mieć siły na nowy dzień. Twoja choroba nie definiuje Ciebie. Jesteś o wiele więcej niż to, co mówi diagnoza. Jesteś tym, co czujesz, co przeżyłeś, co dajesz innym. Jesteś spojrzeniem pełnym mądrości, dłonią, która kiedyś potrafiła przytulić, sercem, które nadal potrafi czuć. Wiem, że bywają dni, kiedy świat wydaje się zbyt ciężki, a myśli kręcą się tylko wokół bólu, lęku i tego, co mogło być inaczej. Ale w tym wszystkim proszę Cię tylko o jedno - nie zapomnij o tej małej iskierce, którą nosisz w sobie. Ona może dziś ledwo się tli, ale ona jest. To ta cząstka Ciebie, która mimo wszystko mówi: jeszcze chcę... choćby jeszcze jednego uśmiechu, jednego promienia słońca, jednej dobrej chwili. Nie musisz być silny dla świata. Nie musisz udowadniać, że dajesz radę. Ale proszę Cię z całego serca - daj sobie szansę, by poczuć, że nawet w tej trudnej drodze można znaleźć coś miękkiego, coś dobrego, coś, co sprawia, że warto się zatrzymać i po prostu... być.

Pozwól sobie płakać. Pozwól sobie milczeć. Ale też pozwól sobie uśmiechnąć się, jeśli tylko choć przez chwilę tego zapragniesz. Bo Ty nadal jesteś. Nadal zasługujesz na miłość, czułość i spokój. I ja wciąż widzę w Tobie człowieka. Nie pacjenta. Człowieka. Przytulam Cię myślami najmocniej, jak potrafię. I jestem - obok, blisko, z Tobą.

PS

A do Ciebie, który to czytasz - może zdrowy, może zmagający się w ciszy - chcę powiedzieć jedno:

Nigdy nie wiesz, jaką walkę toczy ktoś obok. Dlatego warto być delikatnym, życzliwym, czułym. I nie tylko wobec innych - ale też wobec siebie.

Bo każdy z nas ma swoją iskierkę. Czasem ukrytą głęboko. Ale ona jest. I póki tli się choćby najmniejszy jej płomyk - życie wciąż ma sens.

✨ Nie czekaj na idealny moment, by zacząć żyć. Czasem wystarczy oddech, spojrzenie, jedna dobra myśl, by przypomnieć sobie, że jesteś tu po coś.



Twoja obecność tutaj wiele dla mnie znaczy 💚
Jeśli chcesz, dołącz do grona obserwujących (przycisk po prawej stronie) i napisz kilka słów w komentarzu.
A kawę postawisz klikając tutaj:  

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

może dodał troszkę optymizmu

tak musimy nauczyć się żyć na nowo

Anonimowy pisze...

Tak ,trochę nadzieji i optymizmu

Prześlij komentarz